wtorek, 10 marca 2015

natenczas czyli o wyczekiwanym następstwie ruchu obiegowego ziemi wokół słońca i nachyleniu osi ziemskiej do płaszczyzny orbity tego ruchu

Nagle rankiem i wieczorem ptaki świergolą w zaroślach na wale.
Klucze kaczek, gęsi i im podobnych skrzecząc lecą dokądś nad leniwą Wisłą.
Pachnie ziemią rozgarnianą puchnącymi korzeniami traw i perzów.
W grunt jesienią wsadzone cebule tulipanów wystawiają nad ziemię
neśmiało brunatno-zielone czujki z zapytaniem
Czy to już, azaliż ?
a ja, śmiesznie gnąc się w podokienny trawnik wołam
JUŻ !!!
b.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

no już, już, jest:)

Ju