piątek, 15 stycznia 2010

oczy w mokrym miejscu

Umówmy się, że jest rok 2008. pewne symptomy i sygnały choroby Starszego Pana zostają właściwie odczytane . diagnoza nie jest łaskawa ale za to szansa na wyzdrowienie niewspółmiernie wyższa od bezsilnej rozpaczy. Umówmy się, że to co się dzieje dziś to sen-mara. Umówmy się, że nigdy nie widzieliśmy Starszego Pana na sali pooperacyjnej, bo i po cóż miałby tam zawędrować? Chyba żeby poflirtować z siostrzyczkami. Umówmy się, że jest rok 2008,dobra?
b.

Brak komentarzy: