piątek, 8 października 2010

w pogodni za złotą jesienią

a na karku outfit farmerski. bo. zaraz gramy milicz wilicz. sie ciesze.
we bring moore łomen with. Jack mast be happy. ;)
sija
b.

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Jack indeed was happy:-)
Ale nie tylko Jack. My także!
alaska

Anonimowy pisze...

Pewnie!!!
bigos, wino, krupnik bez kaszy, leżakowanie, bigos, wino, krupnik bez kaszy, leżakowanie, bigos, wino... też byłabym szczęśliwa...
ale ja w tym czasie napisałam i wygłosiłam dobrą pracę o partiach politycznych!!! - i też jestem szczęśliwa...(?) - muszę się pochwalić, żeby choć w swoich oczach przyćmić ten Wasz superancki weekend, żeby mi nie było tak żal...
jadwinia

benia pisze...

praca o partiach politycznych - świat bywa zaiste okrutny. Gratulacje!


acha, był jeszcze smalec