poniedziałek, 18 kwietnia 2011

zafiskowana na płyn do płukania

kąty pobielone, pajęczyny wygarnięte, firany pachnące niemiecką chemią wiszą. no i że co, że na co drugim haczyku. tak ma być, skoro pozostałe ugły się pod naporem i pękły. do sklepu po pięć deka plastikowych haczyków mam tak daleko, że przed nowym rokiem nie dojde. daleko w sensie nie tyle fizycznym co logistycznym. w wytrwale ścibolony plan zajęć w Tym Tygodniu wtrynić dodatkowo wizytowanie po haczyki zupełnie odpada. bo musiałoby wylecieć z agendy kilka ważkich a priorytetowych punktów jak np. kraszenie jaj w kaszubskie wzorki lub lektura czwartej części „Tego lata w Zawrociu” Hanny Kowalewskiej. czekałam na tę książkę trzynaście lat i nie zamierzam już ani dnia dłużej. zwłaszcza. że. świeżo po lekturze „Gottlandu” Mariusz Szczygła wprawdzie chylę czoło przed kunsztem pisarsko-dokumentalistycznym i zimplementowaniem stosownej wiedzy o braciach Czechach uwikłanych w komunizm ale natychmiast potrzebuję oddechu i dystansu . bo mam wrażenie, że ten duch pogardy systemu dla człowieka, ta wszechobecna obłuda i manipulowanie ludźmi wg. politycznego widzimisię się nie skończyło. bynajmniej. raczej wielobarwnie i komercyjnie wyewoluowało i oblepia naszą rzeczywistość także dziś. więc. udaję się na spotkanie z dawno nie widzianą Matyldą z „Innej wersji życia” . i mam nadzieję, że zadzierzgnięte w pierwszym tomie wątki rozsupławszy się w końcu spłyną na mnie łagodnym wytchnieniem z miękkością wymoczonego w niemieckiej chemii kuponu delikatnego jedwabiu.
b.

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

a skąd masz niemiecką chemię?
bo jestem chyba żywo zainteresowana proszkiem do białego.
alaska

benia pisze...

mogie Ci powiedzieć na ucho. z tyłu za pipem i teszco jest taka drewniana góralska hojryga wielkości budy dla siedzącego bernardyna. jest tak mała, że na froncie mieści się napis chemia a na zadzie niemiecka. aczkolwiek jak mówią weki, cudów nie ma jest reklama.wiec jakby co, to to wszystko jest posag wiesz sama kogo.

Anonimowy pisze...

ale naprawdę warto???
al

benia pisze...

al ale co warto??

BratZacieszyciela pisze...

ech, ta interpunkcyjna dezynwoltura... po wg kropka, tez tak musze zaczac pisac, hihi