wtorek, 17 marca 2009

fotoreportaż warzywny





b.

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

mmmm...
pycha...
pozazdrościć...
i wziąć przykład czem prędzej :)

Anonimowy pisze...

ps a ta śliczna zazdrostka wydziergana przez Alaskę jak mniemam? pozazdrościć również zdolnej i pracowitej siostry, która pewnie niejedną pięknościową rzecz wydzierga na tym przymusowym 'urlopie' :)

benia pisze...

alaska nie dzierga, bo sie uparła, że do dziergania potrzebny jest jej kordonek. irytująca drobiazgowość!